Kiedy wybierałam się na studia, przeszukiwałam sieć szukając jak najbardziej rzetelnych informacji na temat tego co można robić mając w ręce dyplom Filologii Angielskiej. Gdy przeglądam grupy nauczycielskie często widzę pytania o to co można robić zawodowo poza pracą w szkole i tak wpadłam na pomysł by na blogu pojawiła się seria wpisów o tym, czym można się zajmować kończąc Filologię Angielską. Dacie się zainspirować?
Seria #copofilologii będzie serią wywiadów z osobami, które ukończyły Filologię i pracują w zawodzie powiązanym z tym kierunkiem studiów. Kończąc Filologię wcale nie musisz być nauczycielem języka angielskiego, jest dużo innych ciekawych zajęć, które możesz wykonywać zarobkowo! Kto wie, może uda mi się kogoś zainspirować? Chciałabym by seria ta figurowała pod hashtagiem #copofilologii, jeśli więc uznasz, że warto promować ten kierunek lub po prostu podzielić się z filologami pomysłami zajęć, które możemy wykonywać mając w ręce dyplom i umiejętności, podziel się tymi wywiadami ze znajomymi pod tym właśnie hashtagiem 🙂
Dziś zapraszam na pierwszą część, na wywiad z Gosią, która pracuje jako copywriter, content writer oraz UX writer.
Co sprawiło, że wybrałaś Filologię Angielską jako kierunek studiów?
Zawsze lubiłam angielski i literaturę. Dało mi to prostą kalkulację – chcę być tłumaczem angielskiego. Ten cel przyświecał mi w wyborze studiów, a potem specjalizacji. A po studiach wyszło trochę inaczej.
Czym się teraz zajmujesz, jak to się stało, że robisz to, co robisz?
Teraz jestem content managerem, copywriterem i UX writerem (skrót od user experience) w jednym 😉 Pracuję w jednym z wrocławskich startupów.
Copywriter pisze treści na firmowego bloga, stronę, do reklam i wszędzie, gdzie tylko słowo pisane jest potrzebne. Ja oczywiście piszę po angielsku. Temat określam sama (bo jak wspomniałam jestem też content managerem) na podstawie informacji o tym, co googlują potencjalni klienci, potrzeb firmowych, czyli np. wyjaśnienia korzyści jakie dają nowe opcje wprowadzonego do naszego produktu, oraz ogólnej strategii biznesowej firmy.
Mając określony temat, przechodzę do researchu, który polega na skontaktowaniu się z ekspertami wewnątrz i poza firmą, którzy z kolei pomagają mi z merytoryką. Czasami muszę też wymyślić coś sama. Do pisania przechodzę, posiadając już konkrety. Kiedy artykuł jest gotowy, dobieram do niego keywordy (słowa kluczowe), na które ma się pozycjonować w Google i wspólnie z designem ustalam pomysł na towarzyszącą grafikę. W dniu publikacji dodaję też zajawkę z linkiem do artykułu na firmowych social mediach i w newsletterze.
Pisanie tekstu do reklam to już inna bajka. Polega to głównie na takim ubraniu przekazu w słowa, żeby nie przekroczyć narzuconego limitu znaków, a jednocześnie pokazać korzyści klientowi. Z kolei prace nad nowymi podstronami są najbardziej złożonymi projektami, nad jakimi przyszło mi do tej pory pracować. Najpierw wspólnie ze wszystkimi zaangażowanymi stronami ustalamy koncepcję strony. Następnie dział design z zespołem UX przygotowują makietę, do której tworzę treści. Tak powstaje pierwszy draft strony. Po drodze jest jeszcze wiele zmian, więc nie warto zbytnio przywiązywać się do swoich tekstów przed określeniem finalnej wersji.
Jeśli chodzi o stanowisko content managera, to moja praca polega na zarządzaniu publikacją treści, całym procesem ich powstawania i zespołem copywriterów. Jest też takim naczelnym edytorem całej komunikacji zewnętrznej firmy.
Jako UX writer piszę treści do aplikacji, np. do interfejsu, powiadomień, czy komunikaty błędów. Jest to o tyle wymagające, że w kilku słowach (lub nawet jednym) trzeba skondensować cały przekaz. Zwykle dostaję makietę lub screeny nowych widoków w aplikacjach, którym brakuje treści i na tym pracuję. Jak to w startupie, trzeba być człowiekiem orkiestrą, ale przy okazji można szybko dużo się nauczyć. Na nudę nie narzekam. 🙂
Jak to się stało, że robię, to co robię? To dość długa historia. Jak pisałam wcześniej, zawsze chciałam być tłumaczem. Po studiach ciężko mi było się jednak gdzieś „zahaczyć” na tyle, żeby móc się z tego samodzielnie utrzymać. Niestety, zderzyłam się z realiami. W międzyczasie więc zaczęłam pracę w korpo, w dziale zajmującym się administracją funduszy inwestycyjnych. Jeśli pomyślałeś „o matko, ale nuda”, to masz rację 😉 Za to w miarę stabilna nuda i regularna wypłata. Nauczyłam się też wielu miękkich skilli, np. zarządzania pracą zespołu, które zawsze się przydają.
W międzyczasie gdzieś natknęłam się na oferty pracy dla copywritera. Pomyślałam, że przecież zawsze lubiłam pisać i może by tak spróbować? Wciągnęłam się w ten temat na tyle, że zrobiłam jeszcze studia podyplomowe z marketingu i zmieniłam pracę, a po kilkunastu miesiącach z copywritera awansowałam na content managera i jestem tu, gdzie jestem.
Jakie widzisz zalety i wady swojego zajęcia? Czy mogłabyś polecić to co robisz innym?
Zarówno zaletą i wadą jest w tej pracy kreatywność. Z jednej strony, codziennie robi się trochę coś innego, ale z drugiej czasem przychodzi zmęczenie materiału. Jest też presja związana z dowożeniem konkretnych wyników. Trzeba również ciągle pogłębiać swoją wiedzę i uczyć się przez doświadczenie. Ale mi się to podoba i jak najbardziej polecam chociaż spróbować – zawsze można zrobić sobie staż na studiach i mieć coś dodatkowego w CV, a przy okazji zobaczyć, jak to wygląda od kuchni.
Co mógłbyś powiedzieć osobom, które wybierają się na Filologię Angielską? Warto?
Filologia angielska daje wiele możliwości i nie ogranicza tylko do jednej kariery zawodowej. Dobrze łączy się też z innymi kierunkami studiów, dzięki czemu mamy bogaty wachlarz umiejętności. Moim zdaniem warto wybrać te studia i z perspektywy czasu nie żałuję swojej decyzji.
Trzeba tylko pamiętać, że to wymagający kierunek, a ja radziłabym nawet, żeby wymagać od siebie jeszcze więcej, niż wymagają na uczelni. Prawda jest taka, że wiele osób całkiem sprawnie posługuje się w dzisiejszych czasach językiem angielskim i bycie dobrym już nie wystarcza, żeby się wyróżnić. Trzeba być bardzo dobrym. Albo i świetnym. A to wymaga ekstra wysiłku i ciągłej pracy nad swoimi umiejętnościami, również po zdobyciu magistra.
Dziękuję bardzo Gosi za szczegółowe odpowiedzi.
Myślę, że wywiad ten pomoże nam zrozumieć na czym polega praca na tych bardzo popularnych obecnie stanowiskach jakimi jest copywriter, content writer, ux writer.
Gosię znalazłam na jej blogu zkontekstu.pl gdzie pisze więcej o swojej pracy oraz o kwestiach interesujących filologów. Zajrzyjcie zatem do Gosi po więcej, a jeśli macie pytania piszcie w komentarzach, jestem pewna, że spróbuje odpowiedzieć!
Jesteś nauczycielem języka angielskiego w szkole średniej? Zapraszam Cię do mojej grupy na Facebooku Nauczyciele angielskiego szkół średnich, gdzie będziemy wymieniać się doświadczeniami, formami pracy tylko w tej grupie wiekowej! Jest to również grupa osób korzystających z moich materiałów.
Jeśli natomiast świetnie znasz angielski i interesuje Cię jak wprowadzam angielskim swojej córce w postaci praktykowania dwujęzyczności zamierzonej, obserwuj mój profil dwujęzyczny Elikeenglish bilingual na FB lub na Instagramie i dołącz do grupy na Facebooku „Jak uczę dziecko angielskiego w domu- elikeenglish”.
Polub mój fanpage na Facebooku, zapisz się na newsletter by śledzić wszystkie aktualności, dostawać dodatkowe materiały lekcyjne do pobrania i być na bieżąco! ? Zapraszam Cię też na moje tablice na Pinterest, gdzie stale przypinam przydatne materiały do nauki języka oraz na moje nauczycielkie konto na Instagramie, gdzie już ja bardziej offtopowo i blogowanie od kuchni.
-
Produkt w promocjiZbiór zdań do tłumaczenia (poziom: A1-B1+)Original price was: 21,90 zł.18,90 złCurrent price is: 18,90 zł.
- Twój dwulatek może mówić po angielsku!Angielski z bliźniakami część 1.
- 10 anglojęzycznych stron i blogów parentingowych – top lista!
- Jak nauczyłam dziecko angielskiego – 4 lata w dwujęzyczności zamierzonej.
- Sprawdź nowe inspiracje na lekcje kulturowe #Thanksgiving!
- Podcasty po angielsku dla dzieci – top lista!